sty 25 2005

Dzisiejszy wyklad poswiece Lalamido


Komentarze: 15

'Lalamido, czyli porykiwania szarpidrutow' to program, ktory pojawial sie w publicznej telewizji w okresie mojej poznej podstawowki. Prowadzony przez Krzysztofa Skibe i Pawla Konnaka byl tworem niepowtarzalnym, nie stroniacym od wysmakowanego dowcipu, dyskretnej aluzji i cierpkiej nutki sarkazmu. Okraszony najwybitniejszymi utworami muzycznymi swej epoki, stanowil apogeum konwencji absurdu, ktora - ku pognebieniu epigonow postmodernizmu - przezywa sama siebie.

Sztandarowym niejako produktem 'Lalamido...' byl swego czasu rewolucyjny w swej konwencji pseudoniemiecki teleturniej 'Schneller co niedziela'. Wsparty dekadenckim, acz klasycznym zarazem slapstickiem wystepow Goscia z Atlantydy, dokonaniami wokalno - rozrywkowymi Wiesi Warszawskiej i zaskakujacymi swa glebia felietonami Skiby i Konnaka, program ten przeszedl do historii jako jedyny przyklad insrumentalno - wokalno - choreograficznej rewii traktujacej o niczym, a zarazem nie bedacej dla odbiorcy mentalna papka, guma do zucia dla oczu.

Gdby jednak spytac krytykow, ktory z elementow 'Lalamido...' przetrwal sam program i na stale wpisal sie w annaly kultury europejskiej, odpowiedz bedzie tylko jedna: 'Kosmiczny Lot Brzuski', czyli poetyckie wycieczki Dariusza Brzuski - Brzozkiewicza, znane bardziej jako 'dwa haiku, jeden glupi dowcip'. Przy tak wysmakowanej poezji, dokonania Milosza, Konwickiego czy wrecz Wojaczka bledna.

Jakzez zastanawiajacy wydaje mi sie fakt, iz bedac bezposrednio pod wplywem narkotyku nie odnosi sie wrazenia, ze pisze sie bzdury. Drodzy sluchacze, prosze wyobrazic sobie, ze gdy jutro przeczytam to, co powstalo w dniu dzisiejszym, wyda mi sie to absurdem, na miare wzmiankowanego programu 'Lalamido...'.

Z powazaniem -

A. Kompupa. K., aktualnie w stanie przerazliwej, acz zwodniczej jasnosci umyslu. Podejrzewam, ze w obecnym stanie nie moglbym obslugiwac zadnych urzadzen technicznych, chociaz - subiektywie - czuje sie aktualnie Bogiem, Archaniolem Michalem, Kantem i Coelho jednoczesnie.

kompupa : :
camille
02 sierpnia 2010, 05:00
paying special attention to detail There are a
Jaca
27 marca 2006, 18:03
Ja ten program uwieliałem do dziś pamiętam niektóre teksty z niego (\"gość w domu ,mikrofon za okno\"). Poczucie humoru z Lalamido było dokładnie takie jakie ja lubie. Jakby wydali wsztstkie odcinki na dvd to bym nie omieszkał zakupić:P Pozdrawiam:)
31 stycznia 2005, 15:10
Nie polecam. Stop. Glowa boli. Stop. Dol jak chuj. Stop. Stopstopstop.
kobieta zamężna
31 stycznia 2005, 09:49
cholender... jak to zrobić... też przydałby mi sie taki stan...
aquila
28 stycznia 2005, 16:11
to chyba najdluzsza notka na twoim blogu. nie myslalam ze dorzyje tych czasow!!
Lambslayer
28 stycznia 2005, 10:17
Widze, że dobry sztoff miałeś :]
Misiek
27 stycznia 2005, 14:36
Masz za swoje :)
26 stycznia 2005, 17:18
Wlasnie wstalem. Nic a nic nie rozumiem. Przedziwne uczucie.
25 stycznia 2005, 23:20
kruszyna[moja zona aktualna, niemylic z kochankiem którego tez posiadam ;)]jak się zjarała to widziała mnie za lat 20 ze zgrają dzieci i jabolami...czyli nie ma sie co przejmowac, co więcej miło się czytało recenzje...bo chybatak to można nazwać ;)...ja odczuwam jasnośc umysłu po alkoholu więc dragi WON :P a LAlamido za chuja nie pamietam : który ty jesteś rocznik?? [tylko nie bieżący jak te wino wino mam nadzieje...]
25 stycznia 2005, 20:30
drugs kill
Anula
25 stycznia 2005, 19:30
Kompu, Ty nawet jak nic nie bierzesz to tak gadasz...
25 stycznia 2005, 19:28
Kompupa!!! Nie podoba ci się haiku? Wrrrrrrr!!!!
25 stycznia 2005, 16:03
chyba za trudna notka jak dla mnie ;)
Misiek
25 stycznia 2005, 15:49
No, takim jasnym i klarownym to ja ciebie jeszcze nie widzialem... Ciezka sprawa, napisz tu cos jutro.
25 stycznia 2005, 15:02
Co brałeś?:D

Dodaj komentarz