Jak grom z jasnego nieba
Komentarze: 5
Pewna dama zainspirowala mnie, zeby urzadzic impreze na klatce schodowej. Jest takie fajne miejsce pod schodami, jak sie schodzi do piwnicy. Taka dziura, w ktorej siedza koty biedne i bezdomne, co ich nikt nie ma sumienia wygonic, mimo, ze zapach od nich jest okropny. Z tymi kotami to w ogole smieszna sprawa; kazdy udaje przed sasiadami, ze tych kotow nie lubi, ale juz kilka razy zdarzylo mi sie podpatrzec jak co ktoras pani starsza pedzi z miseczka, zeby je nakarmic. Teraz jest wiosna i koty poszly sobie w cholere, wiec czemu nie zaprosic kilku osob, zeby zajac na jeden dzien ich miejsce? Na szczescie mam kilku znajomych, co nie wykasuja mojego numeru z komorki po uslyszeniu propozycji, zeby sobie winko obalic pod schodami. O cholera! A co jak tam sa pchly?! A ja mam dready! Fak... To moze lepiej nie...
Dodaj komentarz