maj 23 2004

London calling


Komentarze: 10

...czyli zimno, mokro i chujowo jak na tym teledysku.

Wczoraj nabawiłem się czegoś w rodzaju wodowstrętu i to bynajmniej nie wskutek pogryzienia przez jakiegos podejrzanie łaszącego się lisa, czy innego wściekłego zwierza, tylko z nadmiaru wody lejącej się na łeb i braku kaptura. A w ogóle to nie ma nic bardziej wkurwiającego niż zamokły papieros i browar w kubku rozcieńczony przez ten syf, co z nieba spada...

Aż mi się czcionka pochyliła z tej wilgoci, widzicie?

 

kompupa : :
24 maja 2004, 14:21
a mi mokre włosy podobno uroku dodają..a więc może padać..(nad moją głową)
24 maja 2004, 14:05
i w dodatku niebieska sie zrobiła...
23 maja 2004, 20:48
Deszczowa pogoda jest swietna...ale tylko wtedy gdy siedzisz wygodniuchno w ciepełku...;o]
nika-j
23 maja 2004, 20:05
no faktycznie cos sie czcionka ku podlozu schyla ciekawe
23 maja 2004, 19:15
piwko z kubka? arystokracja....
23 maja 2004, 18:41
\"Puszek tepy Amerykanski niekumaty\" Lis ciebie ugrzyl? A ja kocham wode, jestem \"gruba ryba\" i tylko sie pluskam :> Buzki :*
23 maja 2004, 18:39
Ja widzę... ja bym tego piwa nie piła, bo teraz z nieba niezły syf spada:D:D:D
23 maja 2004, 15:29
Znaczy się deszcz pada :)
23 maja 2004, 15:11
Nie, na agrykoli...:/
23 maja 2004, 15:08
az mnie korci zapytac, czy moze byles powsinie -bo ja od wczoraj wodowstred mam rowniez.

Dodaj komentarz