Archiwum 25 kwietnia 2005


kwi 25 2005 Imbecyl i decybele
Komentarze: 4

Juz kiedys pisalem, ze moje dni sa jak piosenki Sex Pistols. Szybkie, pelne zgrzytow i niewiele sie od siebie roznia... No i juz pierwsze wrazenie zdradza, ze niestety wykonawcy brak profesjonalizmu. Po dzisiejszym dniu postanowilem zaczac ewoluowac w strone patetycznych doznan, rzeczy waznych i donioslych. No i wykombinowalem, ze bede zyc jak gral Beethoven! Potem mi sie przypomnialo, ze on byl gluchy... No i badz tu kurna madry!

 

kompupa : :