Archiwum 03 grudnia 2005


gru 03 2005 Miesiąc przeleciał że ...
Komentarze: 4

Nie było notek w listopadzie, bom się starał dojrzewać mentalnie i społecznie i różne rzeczy w związku z tym robiłem. I jestem z siebie dumny, ot co, bo mi się kilka poudawało i teraz wszyscy powinni na mnie patrzec jak na poważnego człowieka nareszcie. Jak się w domu pojawia chomik to od razu człowiek dojrzewa i uczy się odpowiedzialności nie tylko za siebie, ale także za tę małą istotę, która jest taka bezbronna i całkowicie niesamodzielna. O! A poza tym odwiedził mnie kolega z kraju dalekiego, co było jak zwykle pretekstem do bibkowania, do którego to żesmy się z przyjemnością i entuzjazmem wielkim zabrali. Poszerzyłem swoją wiedze na temat wykwintnych trunków, dzięki możliwości delektowania się jakimś estońskim syfem, co się "vana Tallinn" zwie, co oznacza "stary Tallinn", ale to tylko taka ciekawostka. Wcele niedobre to było picie, bo taki smak jak dla pań, widocznie w Estonii ludzie jacys delikatniejsi, co nie zmienia faktu, że po wypiciu dużej ilości słodkiego alkoholu robi się niedobrze. I mysle sobie, że fajne sa te kolczyki wisienkowate, jakie ostatnio moje znajome panie bardzo polubiły. Wisienki to w ogóle bardzo pożyteczne owoce.

*** KONIEC***

 

 

kompupa : :