Komentarze: 11
Spierdalaj głupia burzo!
Kurwa, kurwa!
pn | wt | sr | cz | pt | so | nd |
28 | 29 | 30 | 01 | 02 | 03 | 04 |
05 | 06 | 07 | 08 | 09 | 10 | 11 |
12 | 13 | 14 | 15 | 16 | 17 | 18 |
19 | 20 | 21 | 22 | 23 | 24 | 25 |
26 | 27 | 28 | 29 | 30 | 31 | 01 |
Spierdalaj głupia burzo!
Kurwa, kurwa!
Dla współczesnej nauki liczą się tylko trzy pytania:
1. Czy istnieje Bóg?
2. Czym jest ciemna materia?
3. Dlaczego, do cholery, żelki-miśki Haribo są uśmiechnięte????
Nie lubie burzy; jest zbyt głośna, za mało subtelna, żadnego stylu i smaku, czyste efekciarstwo! A po tym, jak mnie dzisiaj grzmoty obudziły w nocy, to jestem skłonny powiedziec, że burzy wręcz nienawidzę. Przypomniała mi się piosenka Judasów "Electric Eye" i reklamy filmu "Pojutrze", "Siódma Pieczęć" Bergmana i cos tam jeszcze. Takich grzmotów jeszcze nigdy nie słyszałem, a woda lała się z nieba niemalże jak z kranu. Az sie pod kołdre schowałem...
Ale nie myślcie, ze się boje burzy, co to to nie! Jak byłem gówniarz, to wyłaziłem na dwór słuchac Black Sabbath, a największą frajde miałem jak sie gitara harminizowała z waleniem piorunów.
To co? Starzeję się chyba...
Siedzę nad talerzem fasolki szparagowej i myślę, że jeśli przyjmę propozycję moich znajomych etnografów i pojadę tam, gdzie oni chcą żebym z nimi pojechał czyli do Mongolii, to będę musiał zrezygnować z moich wegetariańskich upodobań i zacznę jeść to, co wszyscy tam jedzą, czyli końskie mięso... No ewentualnie owcze ślepia na deser... Szczyt hipokryzji... Ale za to jak pomyslę o Ałtaju, konikach, zólwiach, stepach aż po horyzont, a potem może wędrówkach po szczytach Tien Szan, to myślę, że Kitka może sama jechac nad morze, gdzie króluje kicz, lenistwo, cellulitis i kiepska muzyka...
Dziś na ulicy widziałem swojego sobowtóra. A właściwie dwoje ludzi, bardzo do mnie podobnych, w pewnym sensie. Dziwne...